Chyba większość z nas ma świadomość tego, jak wielką odpowiedzialnością jest przygarnięcie czworonoga. Obojętne, czy mówimy tu o zakupie rasowego szczeniaka czy adoptowaniu psa ze schroniska – decyzja ta powinna być dokładnie przemyślana i poparta odpowiednimi argumentami.
W żadnym razie nie powinniśmy decydować się na obdarowywanie najbliższych prezentem w postaci żywego zwierzęcia – pies to nie zabawka, a zobowiązanie na wiele długich lat.
Zakup psa to decyzja na wiele lat. Choć mogłoby się wydawać, że posiadanie czworonoga to zadanie proste i niewymagające poświęceń, rzadko kiedy zdarza się tak w praktyce. Posiadanie psa zmieni nasze życie i nie należy mieć do tego wątpliwości. Nowe zwyczaje i obowiązki to coś, z czym zdecydowanie trzeba się liczyć. Aby mieć pewność, że podejmujemy odpowiedzialną decyzję i jesteśmy gotowi zmierzyć się z jej konsekwencjami, warto odpowiedzieć sobie na kilka pytań.
Posiadanie psa lub kota bez wątpienia może odmienić nasze dotychczasowe życie i wprowadzić do niego wiele radości. Należy jednak pamiętać, że jest to nie tylko piękne i ubogacające doświadczenie, ale także olbrzymia odpowiedzialność i…zobowiązanie na wiele lat. Zdaniem ekspertów nie wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, ile czasu i wysiłku należy poświęcić żywemu zwierzęciu. Nie zawsze także liczymy się z możliwymi problemami – chociażby natury zdrowotnej czy behawioralnej – jakie mogą wystąpić.
Gdy zaczyna nam brakować chęci i czasu na poświęcenie zwierzęciu należytej uwagi, zapominamy o tym, że decydując się na jego adopcję, wzięliśmy za niego odpowiedzialność na całe jego życie. Co roku tysiące zwierząt zostaje oddanych do schroniska albo porzuconych w lesie lub na ulicy z powodu braku odpowiedzialności właścicieli, którzy podjęli nieprzemyślane decyzje, kupując psa bliskiej osobie lub decydując się na jego spontaniczne przygarnięcie.
Niekiedy mogłoby się wydawać, że nie ma lepszego prezentu dla osoby starszej lub dziecka, niż pieski miniaturki. Tym pierwszym dotrzyma towarzystwa i umili samotne wieczory w domu, a najmłodszych nauczy odpowiedzialności i troski o żywą istotę. Pomysł ten został zdaje się przechwycony przez handlarzy i hodowców czworonogów, którzy co roku przed świętami przekonują nas o słuszności takiego wyboru. W okresie przedświątecznym coraz częściej można natrafić na hasła i oferty sprzedaży zwierząt, które zdaniem sprzedających, będą znakomitym świątecznym prezentem. W opozycji do promowania tych nieodpowiedzialnych postaw powstały liczne kampanie społeczne „Pies to nie zabawka”, przypominające o konsekwencjach tego rodzaju nieprzemyślanych zakupów.
Każdego roku żywe prezenty choinkowe takie jak psy, koty, króliki i świnki morskie oddawane są do schronisk lub porzucane są na ulicy. Wszystko przez to, że decyzja o zakupie zwierzęcia jest zwykle podyktowana chwilowym entuzjazmem i była nie tylko nieprzemyślana, jak również nie zostałaprzedyskutowana z pozostałymi członkami rodziny. Niekiedy zakup psa spowodowany jest pragnieniem lub marzeniem dziecka o posiadaniu zwierzęcia. Problem w tym, że dzieci często zmieniają obiekty zainteresowań i szybko zapominają o wcześniejszych upodobaniach.
Niestety nie wszyscy rodzice podchodzą racjonalnie do oczekiwań swoich pociech i nierzadko – nie widzą w tym nawet nic złego i spełniają coraz to nowe oczekiwania dziecka, nie ucząc go odpowiedzialności. Co więcej – realizując chwilową zachciankę dziecka, a następnie pozbywając się czworonoga, nie uczymy empatii, wrażliwości i odpowiedzialności za drugą istotę. Mimo tego, że postawa taka jest dla większości z nas co najmniej karygodna, co roku nie brakuje historii o rodzinach, które dały swoje przyzwolenie na to, by pies pojawił się w domu na chwilę, a po kilku tygodniach lub miesiącach trafił do schroniska czy na ulicę. Choć prawo polskie przewiduje kary za porzucenie zwierzęcia, nie zawsze wina jest możliwa do udowodnienia, przez co dla niektórych osób groźba ta nie stanowi wystarczającego bodźca mogącego powstrzymać ich przed nieludzkim traktowaniem i pozbywaniem się żywego zwierzęcia.
21.03.2019